kartka z pamiętnika.....
to seria w której będę opowiadała o swoich przygodach związanych z jazdą konną i z końmi.

to śliczny rumak , w mojej stadninie - Baguła <3
W niedziele byłam jak zawsze w stadninie. Byłam umówiona na 15.00.Jechałam tam razem z tatą i moją siostrzenicą - Agatką.
Jeżdżę w znanej stadninie Ochaby. Moją instruktorką jest p. Magda.
Dotychczas jeździłam jeszcze na lonży , ponieważ zaczęłam przygodę z końmi dopiero w wakacje. Wcześniej jeździłam jeszcze w innej stadninie ale teraz jest dużo lepiej!
Więc wracam do tematu. W niedzielą zdarzyło się zupełnie co innego! Jeździłam już samodzielnie.
Moim wierzchowcem była bajda ( najbardziej żwawy koń na którym jeździłam)!
Ale i tak cudowny !Najpierw jechałam stępem , a potem kłusem. Udało się! Ten dzie był cudowny ! Nie umiem się doczekać następnego razu !
PA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz